|2015-11-02|
Geodezja, GIS
Prezes Geo-Systemu odpiera kolejne zarzuty GUGiK
Waldemar Izdebski, prezes firmy Geo-System z Warszawy, wystosował następny list otwarty do głównego geodety kraju, w którym – jak pisze – kontynuuje „wyjaśnianie nieprawdy i manipulacji zawartych w Pana piśmie (…) skierowanym w dniu 22 października 2015 r. do gmin będących naszymi użytkownikami”.
Przypomnijmy, że GUGiK w piśmie wystosowanym do gmin korzystających z oprogramowania Geo-Systemu przestrzegał, że firma ta, która w ich imieniu powinna zasilać PRG danymi adresowymi, nie wywiązuje się z obowiązku. Na 1220 gmin, które upoważniły Geo-System do zasilania, czynność tę wykonano tylko w 2/3 przypadków, a tam, gdzie się to udało, często nie jest prowadzona bieżąca aktualizacja – utrzymuje Urząd.
W najnowszym piśmie Waldemar Izdebski zauważa, że GUGiK przypisuje firmie Geo-System brak zasileń PRG m.in. dla gmin Gowarczów i Świdnica, które nawet nie są klientami stołecznej spółki. „Możemy Panu jedynie podpowiedzieć, że zgodnie z publikowaną na stronie GUGiK listą uczestników projektu, gmina Gowarczów powinna korzystać z aplikacji EMUiA. Daje to poważne podstawy do poddania w wątpliwość informacji o automatycznym zasilaniu PRG z tej aplikacji oraz potwierdza bałagan w prowadzonym projekcie” – pisze prezes Geo-System.
Ponadto zarzuca, że publikowany na stronach www.emuia.gugik.gov.pl wykaz zasileń PRG z zewnętrznych systemów do prowadzenia bazy adresowej zawiera liczne błędy i nieścisłości. Jako przykład podaje, że zgodnie z tym wykazem „PRG było zasilane wielokrotnie danymi z miasta Chełm i czynili to tacy dostawcy oprogramowania, jak: Gmina Zielonki, Gmina Czarny Dunajec czy Gmina Raba Wyżna. (…) Wnioski pozostawiamy do wyciągnięcia czytelnikom”.
DC
|