|2015-10-30|
GIS, Mapy, Software
Nowy sposób określania lokalizacji trafił do ArcGIS
What3words to usługa, która pozwala opisać lokalizację dowolnego miejsca na świecie przy użyciu raptem trzech słów. Firma Esri właśnie ogłosiła, że umożliwiła korzystanie z tego rozwiązania na platformie ArcGIS.
Na czym polega what3words? Cały świat podzielono na 57 bilionów kwadratów o boku 3 m i każdemu z nich nadano unikatowy kod składający się z trzech słów. Na przykład pod hasłem crayon.giants.liking kryje się jedno z lepszych miejsc do fotografowania kanionu Kolorado.
Po co w ogóle wymyślać taki system? Czy nie lepiej użyć danych adresowych lub współrzędnych geograficznych? Jak argumentują pomysłodawcy what3words, pierwsze rozwiązanie nie sprawdzi się w wielu gorzej rozwiniętych regionach świata, gdzie po prostu nie jest prowadzona numeracja adresowa lub jest wybrakowana. Z kolei współrzędne geograficznie nie dość, że są trudnie do zapamiętania, to ich nieuważne stosowanie może łatwo prowadzić do błędów. Tymczasem what3words pozwala przekazywać informacje o lokalizacji dowolnego zakątka globu w sposób łatwy i precyzyjny.
Od teraz z zalet tego rozwiązania mogą korzystać również użytkownicy platformy ArcGIS. Po wprowadzeniu odpowiednich modyfikacji oprogramowanie pozwala nie tylko wyszukiwać miejsca za pomocą kodów what3words, ale także konwertować je na współrzędne geograficzne. Z rozwiązania można korzystać zarówno w trybie on-line, jak i off-line. Szczegóły dotyczące jego konfiguracji opisano na stronie what3words.
JK
|