|2015-10-16|
GIS, Mapy, Prawo
"Rz": gminy nie zdążą uwzględnić map przeciwpowodziowych
Jak ostrzega elektroniczne wydanie „Rzeczpospolitej”, wiele gmin nie zdąży wywiązać się z ustawowego obowiązku uwzględnienia treści map powodziowych w planach zagospodarowania przestrzennego.
Urzędy miast i gmin mają na to 30 miesięcy liczone od kwietnia tego roku, gdy formalnie przekazano im końcowe wersje map powodziowych. W ocenie samorządowców opracowania te zawierają jednak wiele błędów.
Władze Poznania wskazują np., że wg map dla ich regionu zagrożenie stwarza rzeka, która dotychczas nie występowała z brzegów. Problem w tym, że gdyby uwzględnić w tym przypadku treść tej mapy, mogłoby to narazić miasto na wielomilionowe straty. Podobne pretensje mają m.in. władze Gdańska, wskazując na tereny dawanej stoczni.
Z kolei stołeczny ratusz zwraca uwagę, że w jego przypadku uwzględnienie treści map powodziowym będzie się wiązało ze zmianą ponad stu planów zagospodarowania. Biorąc pod uwagę obowiązujące procedury, nie da się tego zrobić w zakładanych ramach czasowych.
Zdaniem cytowanego przez dziennik eksperta problemem nie są jednak same mapy, bo te wykonano prawidłowo. Przyczyną kłopotów jest niewłaściwie wdrożenie w polskim prawie unijnej dyrektywy powodziowej.
JK
|