|2015-09-14| Geodezja Awantury o drogi lokalne Samorządy terytorialne kochają pieniądze podatników, ale jeśli to podatnikom trzeba zapłacić odszkodowania, na przykład za grunty przejęte pod drogi, wtedy chowają się do mysiej dziury, żerując na ich niewiedzy – we wrześniowym wydaniu GEODETY pisze Bogdan Grzechnik. Temat dróg poruszałem już wielokrotnie – kontynuuje autor artykułu – nowe autostrady i drogi ekspresowe, porządkowanie istniejących dróg, wykorzystywanie specustawy drogowej do pacyfikacji właścicieli nieruchomości. Czas na temat z pozoru najprostszy – drogi lokalne. Wyobraźmy sobie małą miejscowość z wąskimi drogami dojazdowymi. Opracowano tam w 1986 roku miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, w którym na terenie rolnym zaprojektowano osiedle 107 domów jednorodzinnych z drogami lokalnymi, z terenem sportowym, placem zabaw, działką pod usługi i działką pod ujęcie wody. W planie tym uznano także, że istniejące drogi okalające to osiedle wymagają poszerzenia. Była to bardzo słuszna decyzja, bo drogami tymi za kilka lat miało jeździć po kilkaset samochodów osobowych dziennie, samochody dostawcze, pogotowie, straż pożarna, śmieciarki itp. Do realizacji tego osiedla zawiązała się spółdzielnia mieszkaniowa. Nabyła teren (wówczas jeszcze rolny) i zleciła geodecie uprawnionemu sporządzenie mapy z projektem podziału nieruchomości. Geodeta opracował taką mapę dla obszaru 11,8277 ha, wydzielając 115 działek. Wśród tych działek, zgodnie z planem miejs­cowym, wydzielił między innymi trzy działki na poszerzenie dróg zewnętrznych: nr 445 o powierzchni 2113 m kw. pod drogę nr 173, nr 446 o powierzchni 1884 m kw. pod ul. Droga Wilków, nr 447 o powierzchni 1614 m kw. pod drogę nr 272. Na wniosek spółdzielni (a więc właściciela nieruchomoś­ci) urząd gminy 10 maja 1995 r. wydał decyzję o zatwierdzeniu tego projektu. Decyzja ta po 14 dniach od daty jej doręczenia stronie (a była nią tylko spółdzielnia mieszkaniowa) uprawomocniła się i od 1 czerwca 1995 roku rodziła wszelkie skutki prawne. Nikt chyba nie sądzi, że wójt gminy i rada gminy, która zatwierdziła plan miejscowy z opisanym osied­lem, nie wiedzieli o tym, że osiedle to w pierwszej kolejności musi mieć zapewniony dostęp do dróg publicznych. Domyślam się powodów, dla których władze gminne nie zadbały o to, aby przejęte na ich rzecz działki nr 445, 446 i 447 zostały wpisane do odpowiednich ksiąg wieczystych (samorządowych) oraz scalone z działkami drogowymi. Prawdopodobnie wójt po prostu nie chciał płacić odszkodowania. Nie chce mi się wierzyć, że pracownicy urzędu gminy odpowiedzialni za gospodarkę nieruchomościami nie znali art. 10 ust. 5 obowiązującej wówczas ustawy z 29 kwietnia 1985 roku (DzU nr 30) o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. (...) Kolejne pytanie jest następujące: A może to spółdzielnia mieszkaniowa powinna dopilnować tego, aby urzędy załatwiły zgodnie z przepisami sprawę zapewnienia dostępu działek budowlanych osiedla do dróg publicznych, a także wypłaciły spółdzielcom stosowne odszkodowanie?... Pełna treść artykułu we wrześniowym wydaniu GEODETY We wrześniowym wydaniu GEODETY ponadto m.in.: • Czy BIM (modelowanie informacji o budynkach) to dla branży szansa na dobry biznes czy zagrożenie? • Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie – jaki naprawdę jest rynek pracy geodetów? • W cyklu „Poczet Profesorów PW” wywiad z prof. Janem Maciejem Chmielewskim, współtwórcą kierunku gospodarka przestrzenna na Wydziale Geodezji i Kartografii • Kłopot z artykułem 157 uogn i oceną operatu szacunkowego – przypadki z praktyki sądowej omawia sędzia Magdalena Durzyńska • Kolej w bazie danych, czyli innowacyjny system zarządzania dla kodyfikacji linii kolejowej, cz. II Redakcja

«« powrót

Udostępnij:

   

więcej wiadomości Geodezja

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.