|2015-05-19|
Geodezja, Prawo
Bez senackich poprawek do nowelizacji Pgik
Dziś (19 maja) nad poselską propozycją nowelizacji Prawa geodezyjnego i kartograficznego pochyliła się senacka Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Do projektu nie zgłoszono żadnych poprawek.
Dyskusja podczas posiedzenia koncentrowała się przede wszystkim wokół uwierzytelniania. Przypomnijmy, że poselska nowelizacja ma – w intencji jej twórców – wyeliminować rozbieżności interpretacyjne w tym zakresie. Jednak w ocenie głównego legislatora Senatu Macieja Telca nowe brzmienie art. 12 ust 5 nadal może pozostawiać pole do interpretacji. Mowa jest w nim bowiem o uwierzytelnianiu „na potrzeby postępowań administracyjnych, postępowań sądowych lub czynności cywilno-prawnych”, nie wyjaśniono jednak, jak uwierzytelniać dokumenty w innych przypadkach.
Wątpliwości starali się rozwiać główny geodeta kraju Kazimierz Bujakowski oraz Witold Radzio z GUGiK-u. Jak podkreślali, nowe brzmienie art. 12 ust 5 Pgik jest odpowiedzią na pojawiające się interpretacje, zgodnie z którymi istnieją dwa tryby uwierzytelniania – „z urzędu” oraz „na wniosek”. Tymczasem intencją ustawodawcy było wprowadzenie jedynie uwierzytelnianie „na wniosek”. Zmiana ustawy ma jednoznacznie wprowadzić taką właśnie interpretację. Uwierzytelnianie – tłumaczyli dalej GGK i Witold Radzio – jest niezbędne tylko w przypadkach określonych w innych przepisach, np. przy wykorzystaniu mapy do celów projektowych w czynnościach urzędowych, nie jest jednak konieczne choćby w przypadku tyczenia budynku czy inwentaryzacji powykonawczej.
Po wysłuchaniu tych wyjaśnień senator Witold Gintowt-Dziewałtowski (PO) stwierdził, że członkom komisji przydałaby się w tym przypadku jakaś fachowa analiza, bo żaden z nich nie jest geodetą i nie może się merytorycznie odnieść do tej dyskusji. Senator Andrzej Matusiewicz (PiS) pytał z kolei przedstawicieli GUGiK-u, czym podyktowane są krytyczne opinie Polskiego Towarzystwa Geodezyjnego czy Geodezyjnej Izby Gospodarczej wobec tego projektu. – Podejrzewam, że emocje wzięły górę nad analitycznym przyjrzeniem się przepisom – stwierdził Witold Radzio i dodał, że wprawdzie nowelizacja Pgik z 12 lipca 2014 r. wprowadziła uwierzytelnianie, ale nie jest to żadna rewolucyjna zmiana w regułach funkcjonowania geodezji. Wcześniej opłata za podobną czynność wliczona była bowiem w ryczałt, dziś jest odrębną pozycją w cenniku.
Dyskusja objęła także przepisy dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej, choć jedynie przepisy przejściowe. Maciej Telec zaproponował, by z art. 2 wykreślić sformułowanie „przed komisjami dyscyplinarnymi”, bo przed 1 stycznia 2015 r. o odpowiedzialności dyscyplinarnej rozstrzygał główny geodeta kraju. Artykuł 2 powinien więc dotyczyć wszystkich zgodnych z prawem czynności w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej. Zdaniem Stanisława Huskowskiego, sekretarza stanu odpowiedzialnego w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji za sprawy geodezji, taka propozycja jest niepotrzebna, a wręcz może doprowadzić do wielu problemów w postępowaniach dyscyplinarnych.
Druga propozycja zmiany głównego legislatora dotyczyła art. 3., który reguluje, wg jakich przepisów mają się toczyć postępowania dyscyplinarne niezakończone przed 1 lipca 2015 r. W ocenie Macieja Telca zapis ten można uznać za niekonstytucyjny. Nie zgodził się z tym jednak Stanisław Huskowski, który zacytował opinię Krajowej Rady Sądowniczej, zalecającą wprowadzenie tego typu regulacji.
Za przyjęciem poselskiego projektu nowelizacji Pgik bez poprawek głosowało 5 senatorów, nikt nie był przeciw, a czterech się wstrzymało.
Głosowanie całego Senatu nad nowelizacją Pgik odbędzie się najprawdopodobniej podczas posiedzenia, które rozpoczyna się jutro (20 maja).
Jerzy Królikowski
|