|2015-04-02|
Geodezja, Sprzęt, Instytucje
Z życia regionów: policyjne tachimetry tylko na skrzyżowaniach?
Aż cztery godziny trwał poniedziałkowy paraliż Warszawy po zderzeniu aut na moście Poniatowskiego. Długo trwały m.in. czynności prowadzone na miejscu przez drogówkę. Dlaczego nie wykorzystano tachimetrów, których zakupem tak chwaliła się stołeczna policja? – pyta portal TVNWarszawa.pl.
Fot. KSP
|
|
|
|
|
|
Przypomnijmy, że nowe instrumenty zakupiono na początku tego roku. Warszawski ratusz wspólnie z policją zapewniał wówczas, że sprzęt wraz z dedykowanym oprogramowaniem znacznie przyspieszy inwentaryzację miejsc wypadków i pozwoli szybciej wznawiać ruch. Dzięki tym zestawom pomiary nie powinny zająć więcej niż kilkanaście minut – zapewniano wówczas.
Jak wyjaśnia portalowi TVNWarszawa.pl policja, podczas poniedziałkowego wypadku na moście Poniatowskiego nie użyto tachimetrów, gdyż stołeczna drogówka ma ich jedynie pięć, a tego samego dnia w mieście było kilka innych zdarzeń drogowych, gdzie instrumenty te były potrzebne.
Czy wypadek na moście nie powinien być priorytetem? – dopytuje portal. Robert Opas ze stołecznej policji tłumaczy jednak, że na prostych odcinkach dróg nowe zestawy niewiele przyspieszają pracę – potrzebne są raczej przy wypadkach na skrzyżowaniach. Dodaje jednocześnie, że przywracanie ruchu trwało tak długo m.in. ze względu na konieczność spisania wszystkich samochodów i ich usunięcia na lawetach.
JK
|