|2015-03-20|
GIS, Teledetekcja, Firma, Przetargi, Instytucje
Za ortofoto nie zapłacono, a można korzystać
Doczekaliśmy się kolejnej odsłony sporu wokół platformy eDolnyŚląsk (eDŚ) zwanej także ?portalem za 66 mln zł?. Tym razem poszło o ortofotomapę województwa.
fot. Wikipedia
|
|
|
|
|
|
Przypomnijmy, że eDŚ miał stanowić kompleksową bazę danych tematycznych o całym Dolnym Śląsku. Jednym z elementów przetargu na tę platformę, ogłoszonego przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, była ortofotomapa województwa w rozdzielczości 10 cm. Umowę na budowę platformy o wartości 66 mln zł podpisano w połowie 2013 r. z firmą Qumak. Wprawdzie wykonawca nie zdradza, jaką część tej kwoty stanowiło wykonanie ortofotomapy, ale proste kalkulacje bazujące na innych przetargach na tego typu opracowania pozwalają stwierdzić, że jest to znaczna część umowy.
Zgodnie ze specyfikacją przetargu warunkiem odebrania ortofotomapy było złożenie jej do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Sęk w tym, że wykonawca przekazał materiały do zasobu jeszcze przed 20 lutego, gdy UMWD wypowiedział umowę firmie Qumak, uzasadniając to dużymi opóźnieniami w realizacji prac. Efekt jest więc taki, że firma nie dostała zapłaty za ortofotomapę, choć opracowanie to formalnie przyjęto już do wojewódzkiego i centralnego zasobu. Oznacza to, że ? przynajmniej formalnie ? Urząd Marszałkowski może z niego korzystać. Dodajmy, że 11 marca na stronie Wydziału Geodezji i Kartografii UMWD opublikowano nawet komunikat o przyjęciu tej ortofotomapy do wojewódzkiego zasobu. Po wysłaniu przez nas pytań dotyczących tej sprawy do UMWD wiadomość tę jednak usunięto.
O komentarz poprosiliśmy firmę Qumak. Spółka potwierdziła, że ortofotomapę przyjęto do zasobu centralnego i wojewódzkiego oraz że nie otrzymała za nią zapłaty. Co więcej, urzędnicy deklarowali, że nie są zainteresowani odkupieniem tego opracowania. ?Jesteśmy oburzeni działaniem Urzędu, który próbuje zawłaszczyć naszą własność intelektualną. Kroki prawne w celu wyegzekwowania praw spółki zostały już podjęte? ? komentuje tę sprawę w imieniu Qumaka Sebastian Krawczyk.
Jak tłumaczy dalej, wysłano już w tej sprawie pismo do Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, w którym zażądano natychmiastowego wyłączenia ortofotomapy z państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego oraz natychmiastowego wstrzymania jej udostępniania. Jednocześnie spółka wniosła o udostępnienie informacji publicznej w zakresie: listy osób fizycznych oraz podmiotów innych niż osoby fizyczne, którym została udostępniona ta ortofotomapa. Pisma o podobnej treści wysłano także do Wydziału Wdrażania Technologii Informacyjnych UMWD oraz wrocławskiego WODGiK-u.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy również Urząd Marszałkowski. Jak tłumaczy Adam Okniński, zastępca dyrektora Wydziału Informatyki i Systemów Informatycznych, stworzenie ortofotomapy było częścią tzw. etapu technicznego powstawania platformy. Etap ten nie został zgłoszony do odbioru, a sama ortofotomapa nie była przewidywana w umowie jako samodzielnie odbierany element. Z tego względu samorząd województwa nie dokonał również żadnej płatności za wykonanie tego elementu umowy. W związku z odstąpieniem przez województwo od realizacji umowy, ortofotomapa jest zdeponowana na dyskach twardych przygotowanych do zwrotnego przekazania firmie Qumak. Adam Okniński przypomina jednocześnie, że ortofotomapa trafiła do wojewódzkiego zasobu automatycznie, po przyjęciu jej do CODGiK-u, a więc nie było to celowe działanie samorządu.
Dodajmy, że ze skorowidzu na stronie CODGiK-u wynika, że ortofotomapa Dolnego Śląska jest wciąż dostępna w zasobie.
JK
|