Dziś (29 marca) stolica była kolejnym przystankiem imprezy Trimble Express. Przybyli na spotkanie goście na pewno nie żałowali swojej decyzji, bowiem organizatorzy przygotowali nie lada niespodziankę.
Głównym punktem programu była premiera nowego produktu – tachimetru Trimble VX. Instrument, który powstał na bazie zmotoryzowanego urządzenia S6, ma unikalną cechę w skali sprzętu geodezyjnego. W lunecie zamontowana jest kamera cyfrowa, która przekazuje na żywo obraz na ekran kontrolera. Geodeta nie musi już w ogóle spoglądać w lunetę, by wycelować ją na mierzony obiekt – wystarczy, że wskaże punkt na ekranie. Dodatkowo instrument posiada funkcję rejestrowania obrazu w postaci zdjęć. Oprogramowanie pozwala na wykonywanie skanowania. Jak powiedział nam specjalista z Trimble, może to być pierwszy krok do zastąpienia tradycyjnej lunety "cyfrowym okiem". Na razie Trimble VX będzie sprzedawany w najbogatszej konfiguracji – z 1-sekundową dokładnością kątową, jako jednoosobowa stacja robocza, w pełni zmotoryzowanana, z opcją wyszukiwania i śledzenia lustra. Cena instrumentu będzie adekwatna do zaawansowania technologicznego. Ale o tym w majowym numerze GEODETY.
