|2014-11-19|
Geodezja, Prawo, Przetargi
Co z najniższą ceną w geodezji?
Dziś (19 listopada) mija równo miesiąc od wejścia w życie nowelizacji Prawa zamówień publicznych, która miała znieść dyktat najniższej ceny w przetargach. Czy tak się stało w zamówieniach geodezyjnych i kartograficznych?
Przypomnijmy, że nowe przepisy zakładają, iż cena nie może być już jednym kryterium wyboru ofert. Wyjątkiem są jedynie te przetargi, gdzie „przedmiot zamówienia jest powszechnie dostępny oraz ma ustalone standardy jakościowe”. Już w trakcie prac nad nowelizacją przedsiębiorcy podkreślali jednak, że zapis ten jest wyjątkowo mętny i będzie przez zamawiających nadużywany. Podobne obawy mieli także przedstawiciele organizacji geodezyjnych – Geodezyjnej Izby Gospodarczej oraz Polskiej Geodezji Komercyjnej, o czym pisaliśmy na Geoforum.pl.
A jak wygląda realizacja zapisów nowelizacji w praktyce? Analiza większych przetargów geodezyjnych ogłoszonych w ciągu ostatniego miesiąca w Suplemencie do Dziennika Urzędowego UE nie nastraja optymistycznie. Wciąż niepodzielnie rządzi tu najniższa cena. Z furtki zostawionej przez ustawodawcę skorzystali m.in.: GUGiK (zamówienie na mapy hydrograficzne), ARiMR (ortofotomapa dla LPIS), województwo mazowieckie (VII tura konwersji zasobu geodezyjnego) czy Agencja Nieruchomości Rolnych (regulacja stanów prawnych nieruchomości).
Zaskakiwać może fakt, że zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przetargach o niższej wartości, publikowanych w Biuletynie Zamówień Publicznych. W ciągu ostatniego miesiąca ogłoszono tu kilkadziesiąt przetargów związanych z geodezją – np. na modernizację EGiB czy osnowy, zakładanie baz BDOT500 i GESUT, a także na wykonanie podziałów czy rozgraniczeń.
Na 23 przeanalizowane przez nas zamówienia aż w 18 przypadkach cena nie jest jedynym kryterium. Oprócz niej zamawiający bierze pod uwagę przede wszystkim termin wykonania zamówienia, a w niektórych przypadkach jest to okres gwarancji.
Warto jednak zaznaczyć, że ranga kryterium ceny wciąż pozostaje bardzo wysoka. Decyduje ona o udzieleniu zamówienia na ogół w ponad 90%, czasem nawet w 98%. Tylko w wyjątkowych przypadkach jest to 80%. Dodajmy jednak, że jest to zgodne z najnowszymi wytycznymi Urzędu Zamówień Publicznych. „Cena może, a nawet powinna w dalszym ciągu stanowić podstawowe i najważniejsze kryterium udzielenia zamówienia” – czytamy w stanowisku UZP.
JK
|