|2014-11-12|
GNSS
Rusza korekta orbit Galileo
Europejska Agencja Kosmiczna rozpoczęła operację korekty orbity piątego satelity Galileo. Od jej powodzenia zależy teraz przydatność tego aparatu do wyznaczania pozycji.
Przypomnijmy, że satelity z numerami 5 i 6 wystrzelono 22 sierpnia br. Z powodu usterki technicznej w rakiecie nośnej Sojuz aparaty trafiły jednak na orbitę eliptyczną zamiast kołowej. Zamiast na pułapie 23 222 km satelity znajdują się na wysokości od 13 713 km do 25 900 km, do tego inaczej, niż planowano, nachylonej do płaszczyzny równika.
Jak wyjaśnia ESA, szczególnie kłopotliwy jest najniższy punkt orbity, czyli perygeum. W tym miejscu bezużyteczne stają się bowiem sensory odpowiedzialne za orientowanie satelity w kierunku Ziemi. Dlatego głównym celem operacji będzie podniesienie perygeum. Agencja nie pozostawia jednak złudzeń. Satelita ma za mało paliwa, by osiągnąć prawidłową orbitę. Zamiast tego za cel postawiono sobie podniesienie minimalnego pułapu o 4 tys. km, co jednocześnie sprawi, że orbita będzie miała bardziej kołowy kształt.
ESA liczy, że 15 manewrów zaplanowanych na najbliższe dwa tygodnie pozwoli lepiej zsynchronizować aparat z resztą konstelacji Galileo – będzie to istotne z punktu widzenia segmentu kontrolnego. Dla użytkowników poprawiona orbita oznacza natomiast lepszą widoczność satelity, mniejsze różnice w mocy sygnału oraz zredukowany efekt Dopplera. Manewry pozwolą ponadto omijać radiacyjne pasy van Allena, co z kolei wydłuży czas pracy aparatu.
Jeśli operacja się powiedzie, ESA będzie mogła formalnie rozpocząć testy urządzenia, a operację korekty orbity przejdzie szósty satelita.
Źródło: ESA, JK
|