|2014-08-19|
Teledetekcja, Edukacja
Heweliusz już w kosmosie
Dziś wczesnym rankiem (19 sierpnia) z chińskiego kosmodromu Taiyuan z powodzeniem wystrzelono „Heweliusza”, drugiego po „Lemie” polskiego satelitę naukowego.
Aparat dołączy do znajdującej się na orbicie konstelacji satelitów astronomicznych BRITE, złożonej z dwóch instrumentów austriackich, jednego kanadyjskiego i polskiego „Lema”. Teleskopy konstelacji BRITE mają aperturę 30 mm i uznawane są za najmniejsze naukowe teleskopy na orbicie okołoziemskiej.
Konstelacja BRITE bada pulsacje najjaśniejszych gwiazd naszej galaktyki. Badania te dostarczają kluczowych informacji z punktu widzenia poprawnego modelowania budowy wewnętrznej gwiazd. W związku z zakłóceniami wynikającymi z falowania atmosfery ziemskiej niezwykle trudno prowadzić tego typu precyzyjnie badania z powierzchni Ziemi. Obserwacje prowadzone z orbity pozwalają uzyskać dokładność pomiaru nawet o kilka rzędów wielkości lepszą, niż te realizowane z wykorzystaniem dużych obserwatoriów naziemnych.
Misja satelitów BRITE jest przewidziana na 2 lata. Uwagę naukowców zwraca mechanizm konwekcji, czyli transportu energii, który jest szczególnie istotny w najgorętszych gwiazdach. „Mimo, że jest to ważny w przyrodzie mechanizm i znany fizykom od ponad 100 lat, jednak do tej pory nie mamy jego precyzyjnego matematycznego opisu, nasze badania mogą to zmienić” – twierdzi prof. Aleksander Schwarzenberg-Czerny.
Misję BRITE, realizowaną z wykorzystaniem nanosatelitów, zaproponował polski astronom mieszkający w Kanadzie i pracujący na Uniwersytecie w Toronto, profesor Sławomir Ruciński. On też był inicjatorem wciągnięcia do współpracy w ramach misji BRITE ośrodki z Polski. Naukową stroną misji zajęło się Centrum Astronomiczne im. M. Kopernika PAN, przy wsparciu ze strony Instytutu Astronomii Uniwersytetu Wrocławskiego, natomiast stronę inżynierską związaną z budową i przygotowaniem satelitów do lotu powierzono Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Heweliusz różni się od pozostałych satelitów konstelacji BRITE kilkoma istotnymi szczegółami: zaprojektowanym w CBK teleskopem oraz eksperymentalnym ładunkiem technologicznym, złożonym z urządzeń, które konstruktorzy CBK zaprojektowali z myślą o przyszłych misjach kosmicznych. Są to m.in. mały wysięgnik antenowy czy mechanizm do zabezpieczania i zwalniania podsystemów satelitarnych. Na Heweliuszu zainstalowano także osłonę przeciwpromienną ochraniającą światłoczułą matrycę teleskopu przed szkodliwym promieniowaniem kosmicznym. Osłonę zaprojektowano przy współpracy z naukowcami z Politechniki Gliwickiej, Narodowego Centrum Badan Jądrowych w Świerku oraz Instytutu Fizyki Jądrowej z Krakowa. Radioamatorzy na całym świecie będą mogli śledzić Heweliusza na orbicie, dzięki sygnałowi identyfikującemu nadawanemu przez satelitę na częstotliwości radioamatorskiej i przekazywanemu za pomocą dedykowanego nadajnika radiowego.
Nazwy polskich satelitów „Lem” i „Heweliusz” zostały wybrane przez internautów. W 2010 roku Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które wyasygnowało środki na budowę i start dwóch pierwszych polskich satelitów naukowych, ogłosiło na swojej stronie konkurs na imiona dla nich. Zwyciężył Lem przed Heweliuszem. Miłośnicy twórczości Stanisława Lema zadecydowali, że jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy został patronem pierwszego polskiego satelity BRITE-PL. Jako nazwę dla drugiego satelity, internauci wybrali imię sławnego gdańskiego astronoma.
Źródło: CBK PAN
|