|2014-03-11|
Geodezja, Prawo
Biegli sądowi na start!
Myślę, że przyszła pora, aby władze geodezyjne doprowadziły do takich zapisów w przygotowywanej obecnie ustawie o biegłych sądowych, aby uwzględnić specyfikę naszych prac i zlikwidować patologie – pisze Bogdan Grzechnik w marcowym wydaniu GEODETY.
• Kto może zostać biegłym sądowym?
Zgodnie z § 12.1 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 24 stycznia 2005 r. w sprawie biegłych sądowych: „1. Biegłym może być ustanowiona osoba, która: korzysta z pełni praw cywilnych i obywatelskich, ukończyła 25 lat życia, posiada teoretyczne i praktyczne wiadomości specjalne z danej gałęzi nauki, techniki, sztuki, rzemiosła, a także innej umiejętności, dla której ma być ustanowiona, daje rękojmię należytego wykonania obowiązków biegłego, wyrazi zgodę na ustanowienie jej biegłym. 2. Posiadanie widomości specjalnych powinno być wykazane dokumentami lub innymi dowodami. Ocena, czy posiadanie wiadomości specjalnych zostało dostatecznie wykazane, należy do prezesa”.
Rozporządzenie mówi ponadto, że biegłych ustanawia prezes sądu okręgowego na okres 5 lat i prowadzi ich listę. Wynika z tego, że biegłym z zakresu geodezji i kartografii może zostać choćby 25-letni samouk, którego pasją od dzieciństwa były pomiary i rysowanie map (bo np. jego ojciec był geodetą i zabierał go w teren). Posiadł więc teoretyczne i praktyczne wiadomości specjalne, musi tylko przekonać prezesa sądu, że spełnia te wymagania.
Być może w innej dziedzinie taki biegły mógłby przygotować opinię, ale w geodezji będzie miał problem, bo oprócz opinii trzeba – prawie w każdym przypadku – wykonać konkretne opracowanie geodezyjne, a bez uprawnień zawodowych nie jest to możliwe. Żeby zaś uzyskać uprawnienia, trzeba mieć tytuł magistra inżyniera, inżyniera lub technika i odpowiednio 1, 2 lub 6 lat praktyki zawodowej, a także zdać egzamin. Nowe rozporządzenie z 31 stycznia 2014 r. ws. uprawnień zawodowych z dziedzinie geodezji i kartografii, które obowiązuje od 22 lutego 2014 r., złagodziło, jak widać, poprzednio obowiązujące kryteria, ale mimo wszystko nawet po studiach trzeba trochę popraktykować.
Moim zdaniem osoba, która chce zostać biegłym sądowym z zakresu geodezji i kartografii, powinna posiadać wyższe wykształcenie geodezyjne, praktykę produkcyjną oraz uprawnienia zawodowe z odpowiedniej specjalności. Programy nauczania w średnich szkołach geodezyjnych nie zapewniają, niestety, wiedzy niezbędnej przy najczęściej spotykanych skomplikowanych sprawach sądowych (szczególnie geodezyjno-prawnych).
• Specyfika obsługi geodezyjnej sądów
Świadomie nie użyłem w śródtytule pojęcia „opinia biegłego”, bo – jak już wcześniej wspominałem – nie jest to (bardzo często) tylko opinia (opis sprawy), ale opracowanie (dokumentacja techniczna), bez którego nie jest możliwe wydanie skutecznego postanowienia. W większości dziedzin biegli przygotowują opinie z oceną danej sytuacji i przedstawiają sądowi wnioski, które mają pomóc w rozstrzygnięciu sprawy. Jest to – jak wynika z przepisów – jeden z dowodów, „a sąd ocenia go zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, kierując się zasadami doświadczenia życiowego i logiki” (cytat z pisma ministra sprawiedliwości). Opinię taką sąd może odrzucić i oprzeć się wyłącznie na innych dowodach.
W przypadku spraw geodezyjnych nie ma takiej możliwości, bo po odrzuceniu opinii wraz z dokumentacją (a tak trzeba by zrobić) wracamy do punktu zerowego...
Pełna treść artykułu w marcowym wydaniu GEODETY
Autor zachęca do dyskusji i przedstawienia propozycji oraz nagłaśniania spraw i postanowień sądowych, które nie powinny być wydawane (redakcja@geoforum.pl).
W wydaniu kwietniowym: Tezy do nowego Prawa geodezyjnego i kartograficznego
Redakcja
|