|2014-02-18|
Teledetekcja
O satelitarnej Polsce w Gazecie Wyborczej
Polska chce mieć własną flotyllę satelitów; w ciągu ostatnich dwóch lat wysłaliśmy w kosmos dwa takie urządzenie – można przeczytać w dzisiejszym wydaniu „Gazety Wyborczej” (z 18 lutego).
Jak podkreśla autorka artykułu Aleksandra Stanisławska, w przestrzeń poleciało już 70 polskich instrumentów kosmicznych, ale budowa własnego satelity to już zupełnie inna sprawa. Na razie nasze sukcesy w tej dziedzinie to wystrzelony w 2012 r. PWSat oraz wyniesiony w listopadzie 2013 r. „Lem”. Pierwszy jest dziełem Politechniki Warszawskiej, a drugi – Centrum Badań Kosmicznych PAN.
W trakcie budowy jest już PWSat-2. Choć jego głównym celem jest przetestowanie systemu deorbitacji, to ma on także wykonać pierwsze polskie zdjęcie satelitarne Ziemi. Budowa aparatu powinna zakończyć się za rok i pochłonąć 150-200 tys. euro.
Kolejną krajową misję satelitarną szykują wspólnie CBK PAN, AGH w Krakowie oraz Politechnika Łódzka. Celem ich projektu DEPLiX jest przetestowanie wzajemnych manewrów satelitów na orbicie. Niestety, z powodu braku pieniędzy przyszłość przedsięwzięcia stoi pod dużym znakiem zapytania.
Znacznie bardziej ambitnym planem jest budowa narodowego satelity teledetekcyjnego. Ma się tym zająć Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz Ministerstwo Obrony Narodowej. Start maszyny wstępnie wyznaczono na 2021 r., a koszt misji może wynieść około 700 mln zł.
– W naszym dobrze pojętym interesie narodowym jest budowanie własnych satelitów. To bardzo opłacalny biznes – mówi „Gazecie Wyborczej” prof. Marek Banaszkiewicz, dyrektor CBK PAN.
JK
|