|2013-12-11|
GIS, Mapy, Teledetekcja
Satelity na tropie rekordowego mrozu
Dzięki instrumentom satelity Landsat-8, a także Terra i Aqua udało się zarejestrować nowy rekord najniższej temperatury na Ziemi – chwalą się naukowcy z NASA.
-93,2° zmierzono z wykorzystaniem spektrometru MODIS zainstalowanego na satelitach Terra i Aqua. Tak zimno miało być w okolicach kopuł Fudżi i Argus na antarktycznej Równinie Wschodniej.
Wprawdzie pomiar wykonano już w sierpniu 2010 roku, ale poinformowano o tym dopiero teraz, podczas konferencji Amerykańskiej Unii Geofizycznej w San Francisco. To opóźnienie spowodowane jest m.in. tym, że naukowcy chcieli potwierdzić pomiary, wykorzystując bardziej dokładne instrumenty pracujące na satelicie Landsat-8, którego wystrzelono w lutym tego roku. Za pomocą sensora TIRS (Thermal Infrared Sensor) aparat ten wskazał podobną wartość, a mianowicie -92,9°. Przypomnijmy, że dotychczasowy rekord, zmierzony na rosyjskiej stacji Wostok na Antarktydzie, wynosił -89,2°.
Analiza map topograficznych tego regionu wskazała, że tak niskie temperatury są osiągane, gdy w trakcie bezchmurnej zimowej pogody ciepło jest wypromieniowywane, a cięższe zimniejsze powietrze „spływa” do zagłębień terenu, gdzie jego temperatura dalej spada. – To dopiero początek odkryć, jakich będziemy dokonywać dzięki Landsatowi-8 – powiedział Ted Scambos z Narodowego Centrum Danych o Śniegu i Lodzie.
Rosjanie kwestionują jednak amerykańskie pomiary. Jak powiedział Wiaczesław Myrtjanow, kierownik rosyjskiej ekspedycji antarktycznej, danych satelitarnych nie można porównywać z tymi zmierzonymi bezpośrednio w terenie. Sensory NASA mierzą bowiem tzw. temperaturę barwową, która może odbiegać od pomiarów tradycyjnych, a więc wykonywanych termometrem 2 metry nad ziemią.
JK
|