|2013-01-21|
Mapy, Instytucje, Imprezy
Kontrowersyjne powstanie na wystawie
W przeddzień 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego otwarto wystawę „Mors sola victris, gloria victis” zorganizowaną w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie.
Powstanie było odpowiedzią na terror rosyjskiego zaborcy. W latach 1860-61 poprzedziły je liczne manifestacje patriotyczne na terenie Królestwa Kongresowego, Litwy, Rusi i Galicji. Następowała radykalizacja postaw politycznych. W październiku 1861 r. Rosjanie wprowadzili na terenie Królestwa stan wojenny, odtąd udział w demonstracjach patriotycznych podlegał sądom wojennym. Stan wojenny zniesiono w grudniu 1862 r., kilka tygodni później wybuchło powstanie. Objęło ono swym zasięgiem ziemie zaboru rosyjskiego: Królestwo Polskie oraz tereny Litwy, Białorusi i część Ukrainy. Było to największe polskie powstanie narodowe. Miało charakter wojny partyzanckiej.
W początkowym okresie powstańcy odnosili sukcesy, jednak musieli ulec przeważającym siłom armii rosyjskiej. Nie bez znaczenia była sytuacja wśród powstańców: wewnętrzne spory, trzech dyktatorów powstania i niestałe władze państwa podziemnego (zmieniły się 12 razy w ciągu roku). Losy zrywu przypieczętował dekret carski z marca 1864 roku o uwłaszczeniu chłopów, po którym chłopi odwrócili się od powstańców. Walki trwały jeszcze do jesieni. W sumie stoczono ponad 1260 bitew i potyczek z wojskami rosyjskimi, w których zginęło kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Szacuje się, że w powstaniu wzięło udział ponad 200 tys. Polaków. Walczącym o wyzwolenie spod rosyjskiego jarzma nie pomógł żaden z zachodnich rządów.
Skutkiem powstania były niezwykle surowe represje ze strony caratu. Kilkadziesiąt tysięcy Polaków zesłano na Syberię, skonfiskowano polskie majątki, a wiele tysięcy ludzi musiało wyemigrować z kraju. Królestwo straciło autonomię, wzmożono rusyfikację społeczeństwa.
Do dzisiaj wśród historyków rozbieżne są oceny samego powstania i reperkusji, jakie wywołało. Różnie też podchodzono do obchodów jego okrągłych rocznic. Jak powiedziała podczas uroczystego otwarcia wystawy wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska: Wystawa pokazuje, że jest nad czym dyskutować. I to jest okazja do chłodnej oceny tego, co wydarzyło się 150 lat temu. Ważne jest, by nie ograniczyć się do bezrefleksyjnej apologii bohaterstwa ludzi, którzy wtedy zginęli.
Na wystawie zorganizowanej przez Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych i Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie zgromadzono dziesiątki dokumentów z okresu powstania i czasów popowstaniowych. Znalazły się wśród nich m.in.: odezwy, ulotki, ryciny, fotografie, spisy powstańców, listy osób skazanych, wycinki prasowe. Są także dwie ważne mapy. „Karta Carstwa Polskago” wydana w Petersburgu krótko po upadku powstania w 1867 r. oraz „Mappa Królestwa Polskiego” z 1882 roku (Olgerbranda) ukazujące granice administracyjne, i tym samym proces likwidacji odrębności Królestwa i jego przekształcenie w rosyjską prowincję. Widać na nich podział terytorium na 10 guberni, jaki zaczął obowiązywać od stycznia 1867 roku.
Uroczystość otwarcia poprowadzili dr Hubert Wajs – dyrektor AGAD oraz dr Władysław Stępniak kierujący Naczelną Dyrekcją Archiwów Państwowych. Na wystawę przybyli m.in.: prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Łukasz Kamiński, a także ambasadorzy Gruzji – Nikoloz Nikolozishvili, Litwy – Loreta Zakereviciene oraz Mołdawii – dr Iurie Bodrug. Licznie obecna była także młodzież z warszawskiego liceum im. Romualda Traugutta – ostatniego dyktatora powstania.
Ekspozycja prezentowana będzie do 8 lutego 2013 r. w godz. 10-18; w soboty (26 stycznia i 2 lutego) w godz. 10-14.
Więcej o pracach kartograficznych, które wiązały się z likwidacją resztek autonomii Królestwa Polskiego, pisaliśmy w GEODECIE 1/2013
Zobacz zdjęcia w Galerii
Jerzy Przywara
|