|2013-01-12|
Mapy
Awangardowa mapa metra do poprawki?
Londyńskie metro właśnie obchodzi 150-lecie powstania. Innowacyjny jest nie tylko jego pomysł i konstrukcja, ale także powstały 7 dekad później schemat tej podziemnej kolejki.
Opracowanie to wykonał w 1931 roku Harry Beck, a do użycia trafiło ono dwa lata później. Autor postanowił zrezygnować w nim z geograficznej dokładności przebiegu poszczególnych linii na rzecz prostoty. Początkowo pomysł budził sporo kontrowersji, był to bowiem pierwszy tego typu schemat na świecie. Mimo to przyjął się bardzo szybko i zaczął być kopiowany przez inne miasta. Mocno przywiązali się do niego sami londyńczycy, czego przykładem były ich głośne protesty, gdy na początku tego wieku z mapy usunięto Tamizę.
Ale od 1933 roku londyńskie metro znacznie rozbudowano – w szybkim tempie przybywały nie tylko kolejne stacje, ale i linie. Dlatego zdaniem studiującego od 10 lat ten schemat psychologa dr. Maxwella Robertsa, wciąż jest on dość dobry, ale można go znacznie poprawić.
Dr Roberts proponuje np., by w niektórych miejscach zrezygnować z linii przebiegających pod kątem 45°, a zamiast tego stosować kąty 60 i 22,5°. Sugeruje także zastąpić w niektórych miejscach zygzaki krzywymi. Pozwoli to nie tylko zaoszczędzić miejsce, ale także zwiększy czytelność. Doświadczenia przeprowadzone na Uniwersytecie w Essex dowiodły, że dzięki nowemu schematowi czas planowania przejazdu skraca się bowiem nawet o 1/4.
Dr Maxwell Roberts pokazał już swoje opracowanie władzom londyńskiego metra, choć te utrzymują, że nie mają w planach zmiany oficjalnego schematu. Psycholog wątpi więc, że jego pomysł trafi kiedykolwiek do oficjalnych broszur. Jak podsumowuje naukowiec, jednym z ciekawszych wyników badań jest to, że ludzie kochają mapy, które są trudne w użytkowaniu, nienawidzą zaś te łatwe w odbiorze.
Źródło: BBC, JK
|