Teoretycznie nowelizacja ma dostosować polskie prawo do unijnej dyrektywy obronnej, dotyczącej udzielania zamówień w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa. Zdaniem rozmówców „Pulsu Biznesu” ustawodawcy chcą jednak przy okazji tylnymi drzwiami wprowadzić rozwiązania niekorzystne dla przedsiębiorców.
Zgodnie z projektem zamawiający będzie mógł łatwiej wykluczyć z rynku zamówień publicznych wykonawców, którzy w jego ocenie nie zrealizowali w sposób należyty zleconych prac. Decyzja taka będzie bazowała wyłącznie na decyzji zamawiającego, bez możliwości odwoływania się do sądu. Zdaniem przedsiębiorców cytowanych przez „Puls Biznesu” zgodnie z takimi zapisami „zamawiający ma zawsze racje”, a podobne przepisy nie funkcjonują w żadnym cywilizowanym kraju.
Aktualnie projektem zajmuje się jedna z podkomisji sejmowych.