O planowanych zmianach pisaliśmy szczegółowo na Geoforum
9 marca oraz w kwietniowym GEODECIE. Ich istota polegała na tym, że w trzech zakresach uprawnień (geodezyjne pomiary podstawowe, redakcja map, fotogrametria i teledetekcja) zaproponowano deregulację. Według projektu z 6 marca osoba zainteresowana wpisem do centralnego rejestru geodetów uprawnionych nie musiałaby ani odbywać praktyki zawodowej, ani zdawać egzaminu czy przechodzić procedury kwalifikacyjnej.
Warunkiem wystarczającym byłoby uzyskanie kierunkowego wykształcenia magisterskiego. Zmiana w projekcie z 21 maja (po konsultacjach społecznych) polega na wprowadzeniu wymogu posiadania 2-letniej praktyki zawodowej. Dodajmy, że zdobywanie uprawnień w pozostałych czterech zakresach odbywałoby się w trybie dotychczasowym.
Tym samym rząd nie uwzględnił propozycji opracowanych przez cztery największe organizacje działające w naszej branży. Początkowo Polska Geodezja Komercyjna KZPFGiK, Geodezyjna Izba Gospodarcza, Stowarzyszenie Geodetów Polskich oraz Stowarzyszenie Kartografów Polskich obstawały przy zachowaniu dotychczasowych zasad. Kiedy jednak stało się jasno, że takiego stanowiska nie da się obronić, wypracowały wspólną propozycję, którą przekazały pod koniec kwietnia na ręce ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Postulowano m.in. całkowitą likwidację uprawnień w zakresie 3, skrócenie praktyki zawodowej dla zakresu 1 w przypadku osób posiadających wyższe wykształcenie do 1 roku, zniesienie egzaminu testowego w postępowaniu kwalifikacyjnym dla wszystkich zakresów. Żadna z tych propozycji nie został przez rząd uwzględniona.
Projekt ustawy
o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów może być skierowany do Sejmu jeszcze przed wakacjami. Ministerstwo Sprawiedliwości liczy na to, że zostanie on przyjęty przez posłów w III kwartale tego roku.
Więcej o planach deregulacji w czerwcowym GEODECIE