|2012-04-16|
Geodezja, Prawo, Ludzie, Instytucje
Geodeci chcą konsultacji
Dziś (16 kwietnia) w siedzibie „Gazety Wyborczej” w Warszawie odbyła się debata pt. „Otwieracz zawodów” dotycząca likwidacji uprawnień zawodowych dla pierwszych 49 zawodów.
W spotkaniu uczestniczyli: minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Czesława Ostrowska oraz dyrektor Departamentu Strategii i Deregulacji Ministerstwa Sprawiedliwości Jarosław Bełdowski. Pytania zadawali przedstawiciele wszystkich zawodów, które mają być poddane deregulacji. Atmosfera debaty od początku była gorąca, a naprzeciwko budynku trwał protest taksówkarzy.
Głos w imieniu środowiska geodezyjnego zabrał Waldemar Klocek, prezes Polskiej Geodezji Komercyjnej oraz firmy OPGK Olsztyn. Stwierdził, że „jesteśmy za deregulacją”. Podkreślił jednak, że uprawnienia geodezyjne to nie są „poszczególne szczeble”, które się zdobywa (niedawno minister tak się wyraził). Polecił ministrowi zapoznanie się z opinią i materiałami przekazanymi przez cztery organizacje: PGK, GIG, SGP i SKP. I upomniał się o to, by projekt był konsultowany z branżą geodezyjną.
W odpowiedzi minister Gowin stwierdził, że nie jest możliwe zorganizowanie spotkania z każdym przedstawicielem każdej grupy zawodowej, dlatego najlepszą drogą są konsultacje pisemne. Ale będą jeszcze debaty z poszczgólnymi środowiskami. Na pytanie prezesa Klocka, dlaczego architekci zostali lepiej potraktowani w projekcie ustawy, stwierdził, że ten zawód znajdzie się na kolejnej liście do deregulacji.
Obecnie w Polsce jest 380 zawodów regulowanych, najwięcej w Europie. W obecnym projekcie znalazło się 49 zawodów, a docelowo ma być ich 230. Zdaniem ministra Gowina deregulacja, czyli likwidacja licencji i uprawnień zawodowych, jest sposobem na poszerzanie wolności gospodarczej. Ma spowodować: spadek cen usług, wzrost ich jakości, zmniejszenie bezrobocia oraz zwiększenie innowacyjności.
Barbara Stefańska
|