|2011-06-14|
Geodezja, Prawo, Instytucje
Boje o wykup ziemi pod drogi
Odszkodowania za przeznaczanie gruntów pod drogi szacowane są nawet na kilkanaście miliardów w skali kraju – pisze „Rzeczpospolita”. To poważny problem dla samorządów.
fot. archiwum GEODETY
|
|
|
|
|
|
Wiele gmin, uchwalając miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, nie wzięło pod uwagę ich skutków dla budżetu, twierdzi Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich. Próbują to wykorzystać niektóre firmy, które kupiły tanio grunty rolne pod osiedla, a teraz domagają się wysokich odszkodowań za planowane na tych terenach drogi. Jak twierdzą prawnicy, sam fakt przeznaczenia nieruchomości na drogę może obniżać wartość terenu.
Podwarszawska gmina Piaseczno w 2010 roku wypłaciła właścicielom gruntów 9 mln zł, a Lesznowola – ponad 3,2 mln. Jak twierdzi Mariusz Poznański, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich, odszkodowania to duży problem dla gmin podmiejskich, które poszły na rękę prywatnym inwestorom, np. przeznaczając tereny pod budownictwo, a po uchwaleniu planów wypłacają im znaczne odszkodowania.
Z roszczeniami borykają się również miasta. Spółka deweloperska Polnord żąda od Warszawy ponad 170 mln zł za przejęte od niej grunty pod drogi publiczne, które miały powstać w Miasteczku Wilanów. Miasto wypłaciło spółce z tego tytułu 27,6 mln zł i kwestionuje roszczenie dotyczącej pozostałej kwoty. Z kolei Zabrze przewidziało drogę przebiegającą przez tereny tamtejszej huty. Spółka domaga się wykupienia całej nieruchomości. Spór toczy się o 50 mln zł.
Poznań zarezerwował w tegorocznym budżecie ok. 10 mln zł na odszkodowania za drogi na terenach prywatnych właścicieli. Kraków wypłacił w latach 2009-10 odszkodowania o łącznej wartości prawie 12 mln zł dla 125 właścicieli i użytkowników wieczystych nieruchomości. Natomiast Gdańsk planuje wykupić pod drogi 240 ha ziemi, na co będzie musiał przeznaczyć szacunkowo 600 mln-1,2 mld zł.
– Problem z zamrażaniem gruntów pod drogi w miejscowych planach dotyka praktycznie każdej gminy. Większość z nich stara się odwlec w czasie wypłatę odszkodowań. Przepisy nie przewidują bowiem żadnych terminów. Gminy mogą więc to robić latami – mówi Mirosław Gdesz z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (współautor książki „Regulowanie stanu prawnego nieruchomości pod drogi” dostępnej w księgarni Geoforum.pl).
Źródło: RZ, BS
|