|2011-05-13|
Geodezja, Prawo, Kataster
Spory o numery
MSWiA pracuje nad projektem rozporządzenia w sprawie ewidencji miejscowości, ulic i adresów. Samorządowcy obawiają się kosztownych zmian numeracji budynków – pisze „Rzeczpospolita”.
fot. Wikipedia
|
|
|
|
|
|
Projekt przewiduje, że po prawej stronie ulicy powinny być umieszczane parzyste numery domów, a po lewej – nieparzyste. Tymczasem w wielu miastach obowiązują odmienne zasady. Szczecin numerację „odziedziczył” po Niemcach, co oznacza, że najpierw numery rosną po jednej stronie ulicy, a następnie przechodzą na drugą. Tylko na nowo powstających ulicach obowiązuje typowa numeracja. Z kolei w Łodzi rozporządzenie spowodowałoby zmiany wszystkich adresów (około 60 tys.) – pisze w wydanym stanowisku Związek Miast Polskich. Jak zaznacza dyrektor wydziału geodezji UM w Łodzi Wojciech Dyakowski, nowe przepisy spowodowałyby wymianę dowodów osobistych czy praw jazdy.
Zasady numeracji budynków reguluje Prawo geodezyjne i kartograficzne. Ustawa o infrastrukturze informacji przestrzennej uchyliła wiele aktów wykonawczych, w tym dotyczące ewidencji. Z tego powodu MSWiA pracuje nad nowymi. – Prawo geodezyjne i projekt rozporządzenia określają jednolite zasady mające obowiązywać w całym kraju. Zarazem jednak przewidują, że gminy mają wprowadzić nowy rejestr miejscowości, ulic i adresów z uwzględnieniem dotychczasowej ewidencji numeracji porządkowej nieruchomości – tłumaczy Witold Radzio, dyrektor zespołu doradców głównego geodety kraju. – Oznacza to, że jeżeli w Łodzi istnieje odwrotny system numeracji, to nie ma przeszkód, by funkcjonował w dalszym ciągu. Chodzi o to – dodaje – by nie było takiego bałaganu, że np. budynek z nr 4 stoi obok numeru 56.
Z uzasadnienia projektu wynika, że jego wprowadzenie nie będzie generowało kosztów. Związek Miast Polskich zauważa jednak, że rozporządzenie narzuca konieczność prowadzenia baz danych na ściśle określonych zasadach, co wymaga zmiany istniejących programów lub wręcz ich stworzenia. Ponadto musiałoby się to stać w ciągu 14 dni od wejścia w życie nowych przepisów, gdyż nie przewidują one jakiegokolwiek terminu wykonania tych prac.
źródło: ?Rz?, BS
|