|2017-02-17|
Geodezja, Prawo, Kataster
Jak z daczy zrobić dom?
Stałe zamieszkiwanie w domku letniskowym to za mało, by w ewidencji gruntów i budynków oznaczyć go jako budynek mieszkalny – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. O jego wyroku pisze dzisiejsza „Rzeczpospolita” (z 17 lutego).
Spór zaczął się na początku 2016 roku, gdy małżeństwo złożyło staroście wniosek o sprostowanie oczywistej omyłki oznaczenia głównej funkcji budynku w ewidencji gruntów i budynków i zmianę jej oznaczenia z „dom letniskowy – 1110.Dl” na „budynek jednorodzinny – 1110.Dj”. Starosta wydał jednak decyzją odmowną, powołując się przede wszystkim na wydane w 2007 roku pozwolenie na budowę spornego budynku, które dotyczyło właśnie domu letniskowego. Fakt zaspokajania potrzeb mieszkalnych w domu letniskowym przez cały rok nie może skutkować uznaniem go za budynek o głównej funkcji „budynek jednorodzinny” – argumentował starosta.
Małżeństwo nie zgodziło się z tą decyzją i odwołało się od niej do wojewódzkiego inspektora nadzoru geodezyjnego i kartograficznego. WINGiK przyznał jednak rację staroście. Tak sprawa trafiła do WSA w Gdańsku. W wyroku z 7 grudnia 2016 roku (sygn. akt III SA/Gd 744/16) WSA oddalił skargę małżeństwa.
W uzasadnieniu sąd przypomniał., że dane EGiB mają charakter informacyjny, a sam rejestr jest wyłącznie odzwierciedleniem aktualnego stanu prawnego dotyczącego danej nieruchomości. W związku z tym w sytuacji, gdy organ ewidencyjny dysponuje decyzją organu administracji architektoniczno-budowlanej o pozwoleniu na budowę budynku o określonej w takiej decyzji funkcji, a właściciel budynku nie przedstawia żadnej innej dokumentacji w tym zakresie, to w EGiB nie może zostać wpisana inna niż w tejże decyzji funkcja budynku. Ponadto w przypadku istnienia tego rodzaju dokumentacji architektoniczno-budowlanej organ ewidencyjny powinien opierać się na jej treści. Brak jest natomiast podstaw do prowadzenia dodatkowego postępowania w celu uzyskania danych niezbędnych do aktualizacji bazy danych ewidencji.
Tak więc aby dokonać zmian w zakresie głównej funkcji budynku innej niż w projekcie budowlanym zatwierdzonym pozwoleniem na budowę, organ ewidencji (który sam nie może być twórcą stanu prawnego), winien mieć do tego podstawę w rozstrzygnięciu kompetentnego organu administracji budowlanej. Podstawą taką w sytuacji budynku już wybudowanego może być zgłoszenie zmiany sposobu użytkowania, co do którego właściwy organ nie wniesienie sprzeciwu. Bez zmiany sposobu użytkowania budynku przez organ administracji budowlanej organ ewidencji nie może dokonać zmiany w zapisie EGiB co do funkcji tego budynku, albowiem w takiej sytuacji organ ewidencji wykracza poza swoje kompetencje, stając się twórcą nowego stanu prawnego – podkreśla WSA.
JK
|