Magdalena Durzyńska
Ograniczenia podziału
Jak na możliwość podziału działki wpływa istniejąca już na niej zabudowa. To chyba pierwszy casus, kiedy podaję pełne dane nieruchomości. Ten przypadek bardzo mnie zainteresował, i to nie dlatego, że taka ładna zabudowa, tylko dlatego, że długo nie mogłam zrozumieć, o co w tej sprawie chodzi.
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z jednym z "dziwnych" projektów działki 4/44 (fot. Urząd m.st. Warszawy)
|
Ten konkretny przypadek dotyczy podziału nieruchomości oznaczonej jako działka ewidencyjna nr 4 o powierzchni 20,0271 ha z obrębu 2-03-10, położonej w Warszawie przy ulicach: A. Pawińskiego, J. Nielubowicza, Księcia Trojdena, S. Banacha, S. Binieckiego oraz Żwirki i Wigury. Przedmiotem podziału był ogromny obszar gruntu położony właściwie w centrum miasta, obejmujący cały kompleks budynków Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Sama procedura dotycząca opiniowania wstępnego projektu podziału trwała ponad dwa lata, wnioskodawca powodowany kolejnymi opiniami Wydziału Architektury i Budownictwa dla Dzielnicy Ochota Urzędu m.st. Warszawy zmieniał koncepcje pod dyktando organu. Według organu podział „w znacznym stopniu nie odwzorowywał przebiegu linii rozgraniczających tereny o różnym przeznaczeniu” określonych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego rejonu Ochota Centrum, zatwierdzonego uchwałą nr LXVI/2058/2009 Rady m.st. Warszawy z 5 listopada 2009 r. (Dz.Urz. Woj. Mazowieckiego z 2009 r. nr 206, poz. 6045). Zdaniem organu wstępny projekt podziału częściowo nie respektował też wewnętrznych podziałów komunikacyjnych. • Urzędowy ping-pong
Wnioskodawca argumentował, że jest w stanie zmienić część koncepcji, natomiast żądanie, by linie podziału były zgodne z naniesionymi na rysunek planu liniami rozgraniczającymi tereny, uznał za niemożliwe do spełnienia, gdyż linie te przebiegają przez istniejące od lat budynki. W toku postępowania dołączył do wniosku rozliczenie wskaźników intensywności zabudowy i powierzchni zabudowy dla wydzielanych działek i wyrys z rysunku planu miejscowego z naniesionymi liniami podziału. Wreszcie Uniwersytet pisemnie poinformował urząd miasta, że dokona rozbiórki części budynku oznaczonego na zasadniczej mapie jako „16”, kolidujący ze zmienionym projektem podziału (tak by zgadzały się powierzchnie zabudowy). Organ wezwał wówczas stronę do złożenia prawidłowo sporządzonego rozliczenia wskaźników intensywności zabudowy i powierzchni zabudowy dla wydzielanych działek, co Uniwersytet uczynił przy kolejnym piśmie. I tak jeszcze chyba dwa razy, przy czym do akt dołączono także kopię decyzji o pozwoleniu na budowę i kopię ostatecznej decyzji powiatowego inspektora nadzoru budowlanego o pozwoleniu na użytkowanie jednego z budynków itd., itd. Mimo że Wydział Architektury wydał w sprawie chyba pięć wewnętrznych opinii, organ ponownie wystąpił do niego o wydanie opinii, czy załączony projekt podziału jest zgodny z ustaleniami MPZP w zakresie wydzielenia przy ul. Trojdena projektowanej działki nr 4/44 (jest na niej usytuowany budynek basenu)...
Pełna treść artykułu w majowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|