Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog

Archiwum GEODETY


Internetowe Archiwum GEODETY jest ogólnodostępne i zawiera:
• wszystkie artykuły zamieszczone w miesięczniku GEODETA w latach 1995–2023 w postaci osobnych plików PDF;
• wszystkie wydania miesięcznika GEODETA z lat 1995–2023 w postaci plików PDF.
Pliki można ściągać do wykorzystania na własne potrzeby. Copyright GEODETA Sp. z o.o. i następcy prawni. Wszystkie prawa zastrzeżone łącznie z tłumaczeniami na języki obce.

W przypadku problemów z dostępem do internetowego Archiwum GEODETY prosimy o kontakt mailowy (geoforum@geoforum.pl)


1995199619971998199920002001
2002200320042005200620072008
2009201020112012201320142015
2016201720182019202020212022
2023
| Luty 2022, Nr 2 (321) |


• Jak radzić sobie z zakłócaniem sygnałów GNSS w pomiarach geodezyjnych? • Raport GEODETY: Płace w branży geodezyjnej i kartograficznej 2021 • Norma PTG dotycząca sporządzania wstępnego projektu podziału nieruchomości • Dr hab. Tomasz Owerko z AGH o popularyzacji BIM i szansie dla geodezji • Automatyzacja procesu ...

powrót

Agnieszka Małgorzata Adamska

Wizjoner przeklęty

Z polskiej wsi za ocean. Jak kształtowała się twórczość Edwarda Redlińskiego. Z wykształcenia geodeta i dziennikarz, jednak większość życia poświęcił literaturze. Tępił prowincjonalne zacofanie, chwalił postęp, a jego źródeł dopatrywał się w polityce komu­nistycznych władz, czym na przestrzeni lat zdobył sobie wielu wrogów.

Edward Redliński w 2001 r. (fot. Agencja Gazeta/Grzegorz Dąbrowski) oraz pomiary geodezyjne w "Konopielce" (fragment kadru z filmu)
Edward Redliński w 2001 r. (fot. Agencja Gazeta/Grzegorz Dąbrowski) oraz pomiary geodezyjne w "Konopielce" (fragment kadru z filmu)

Edward Redliński (ur. 1940) to jeden z najciekawszych i najbardziej niekonwencjonalnych przedstawicieli współczesnej literatury. Jak wyglądały kulisy jego kariery i dlaczego zakończyła się ona tak nagle?

Zacznijmy od tego, że trudno znaleźć w rodzimej literaturze tak niepokornego indywidualistę. Twórca od lat odważnie punktuje typowe cechy polskiej mentalności, które obserwował zarówno na podlaskiej wsi, jak i na nowojorskim Greenpoincie. Czasy się zmieniają, ale Polacy wciąż pozostają butni, bezrefleksyjnie przywiązani do tradycji, nieprzystosowani do zmieniającej się rzeczywistości – zdaje się mówić autor na kartach swojej prozy. Patrząc na losy Redlińskiego, nasuwa się pytanie – czy on sam za nią nadąża? Od publikacji „Telefreni” i kontrowersyjnego „Krfotoku” pisarz nagle praktycznie zniknął ze świata literatury, teatru i filmu, czyli tych obszarów, które jeszcze kilka dekad wcześniej były mu wyjątkowo bliskie.

– Od 1999 r. jestem na indeksie większoś­ci czasopism. Teatry boją się mnie wystawiać – bo „za Redlińskiego” recenzenci na pewno schlastają przedstawienie, reżyserzy boją się robić filmy – bo recenzenci przemilczą – stwierdził w 2007 r. w jednym z ostatnich wywiadów, którego udzielił Leszkowi Żulińskiemu dla magazynu „Przegląd”. Na czym polegał fenomen prozy Edwarda Redlińskiego i co sprawiło, że jego gwiazda niespodziewanie zgasła?

• Wsi spokojna, wsi wesoła…

Redlińskiego w pełni zasłużenie okreś­la się mianem reprezentanta literatury chłopskiej. Jego wczesna twórczość to lustrzane odbicie młodości spędzonej na podlaskiej wsi, którą tak skrupulatnie opisywał w „Listach z Rabarbaru”, „Awansie” oraz „Konopielce” – jednym z najsłynniejszych swoich utworów. Nie oznacza to wcale, że pisarz gloryfikował życie na polskiej prowincji. Edward Red­liński był propagatorem postępu, dlatego otwarcie wyśmiewał zaściankowe przyzwyczajenia, tradycje i zabobony.

Wieś widziana oczami pisarza ani trochę nie przypominała sielskiej krainy, jak przedstawiali ją romantyczni wieszczowie – bliżej mu raczej do Reymonta lub Orzeszkowej (choć i oni znajdowali w chłopach uosobienie najszlachetniejszych polskich wartości). Z kolei obraz prowincji, który kreślił na kartach swoich dzieł Redliński, przygnębia niedostatkiem i szokuje zacofaniem jej mieszkańców. W „Konopielce” autor przedstawił bohaterów jako ludzi niedouczonych, wierzących w zabobony, oddających swoje życie w ręce Boga...

Pełna treść artykułu w lutowym wydaniu miesięcznika GEODETA
• Zamów wersję papierową • Zamów wersję cyfrową

powrót

dodaj komentarz

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy

Pomiary geodezyjne uskoku San Andreas
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS