Ludmiła Pietrzak, Stanisław Zaremba
Gwarancje i rękojmie
Ważne dla każdego wykonawcy prac geodezyjnych i kartograficznych
Jak długi okres gwarancji i rękojmi może nałożyć zamawiający na wykonawcę prac geodezyjnych i kartograficznych? Jakie prace i w jakim trybie podlegają gwarancji i rękojmi? Gdzie kończy się modernizacja, a zaczyna aktualizacja operatu EGiB?
• Niekończąca się TBD Problem gwarancji i rękojmi jest ważny dla wykonawców prac geodezyjnych i kartograficznych, ponieważ zdarza się, że usługi w ramach gwarancji i rękojmi wymuszane są przez zamawiającego nawet przez kilka lat. Na przykład w opracowaniach TBD wykonawcy przekazują do zasobu materiał skontrolowany wszystkimi dostępnymi narzędziami własnymi i zamawiającego. W trakcie obowiązywania terminu gwarancji i rękojmi zamawiający (urzędy marszałkowskie, GUGiK) przygotowują nowe wersje aplikacji kontrolnych TBD. Tymi aplikacjami gotowe opracowania są ponownie kontrolowane, a wygenerowane nowe raporty przesyłane do wykonawcy, który zobowiązany jest poprawić wykonane prace, co pociąga za sobą poważne koszty w działalności firmy. Czy wykonawca powinien wykonywać te prace po upływie roku, choć w chwili przekazywania do zasobu opracowanie nie zawierało błędów wykrywalnych dostępnymi procedurami?
• Za cudze błędy Z kolei w opracowaniach modernizacji operatu ewidencji gruntów i budynków (EGiB) wykonawca często zobowiązany jest do wykonania prac, które nie są wynikiem jego błędu. Biorą się one jedynie z braku dostępnej dokumentacji, ta zaś – z długiego obiegu dokumentów (zwłaszcza w dużych aglomeracjach) i lekceważącego traktowania przez instytucje składanych przez wykonawcę pism (a często w ogóle braku odpowiedzi). W efekcie wykonawca nie jest w stanie dotrzeć do potrzebnego dokumentu, choć jego data wskazuje, że istniał na etapie modernizacji. Przerzucanie się odpowiedzialnoścą za nieporządki w operatach (zbiorach dokumentacji geodezyjnej) jest odwiecznym problemem urzędników i wykonawców. Ci pierwsi przygotowują nieprecyzyjne specyfikacje zadań i są przekonani, że skoro wykonawca bierze pieniądze, to można mu wszystko narzucić. Ci drudzy starają się unikać dodatkowych czynności, którymi są obarczani. Jak to uregulować, aby w rezultacie osiągnąć dobre opracowanie geodezyjne poparte przepisami?
Nierzadko też zamawiający bezkrytycznie przyjmuje każde pismo i uwagę zarówno ze strony urzędu, jak i właścicieli nieruchomości i – nie analizując w ogóle podstaw takich uwag – przekazuje je wykonawcy z żądaniem naprawy i analizy pod tym kątem całości opracowania. Wykonawca ponosi koszty analizy zasadności roszczenia, które nie zawsze jest słuszne i często zostaje oddalone.
Nie bez znaczenia jest również brak solidnej współpracy ze strony zamawiającego. Bywa, że wykonawca traktowany jest w PODGiK jak zło konieczne. Na szczęście, nie jest to jednak regułą. W wielu przypadkach i zamawiającym, i PODGiK-om zależy na jakości opracowania i współpraca z wykonawcą układa się profesjonalnie i bez zarzutu...
Pełna treść artykułu we wrześniowym wydaniu GEODETY
powrót
|