Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog

Stacje referencyjne odchodzą do lamusa?


Przegląd odbiorników dla stacji referencyjnych

Zapowiedź końca ery jakiejś technologii to sprawdzony przepis na dużą liczbę kliknięć w artykuł. Tyle że w przypadku stacji referencyjnych taka prognoza wcale nie jest bezzasadna.

Patrząc na tegoroczne zestawienie, na razie nie ma co mówić o końcu świata dla stacji referencyjnych. Znajdziemy w nim bowiem 8 nowości, w tym technologiczne ciekawostki, np. Trimble Alloy, który śledzi rekordowo 672 kanały. Trudno jednak przeoczyć szybki wzrost popularności usług bazujących na technice PPP czasu rzeczywistego, jak np. Smart­Link, RTX czy Atlas. Szerzej pisaliśmy o nich w GEODECIE 12/2017. Na potrzeby tego artykułu wspomnijmy jedynie, że pozwalają one wyznaczać pozycję z dokładnością zbliżoną do RTK, choć względem tej techniki mają one zarówno poważne wady, jak i istotne zalety.

Stacja referencyjna GNSS (fot. Flickr/Johan)

Kluczową zaletą jest globalna dostępność tego typu usługi. Pokrycie całego świata wymaga jedynie założenia 100-200 stacji obserwacyjnych oraz wykupienia dostępu do satelitów telekomunikacyjnych, które będą dostarczać korekty do odbiorców końcowych. Użycie tych satelitów wiąże się z kolejną zaletą, a mianowicie z niezależnością od zasięgu sieci komórkowej, co wciąż bywa problemem nawet w Polsce. Przewaga usług PPP polega także na wysokim stopniu redundancji, tzn. system może zachować globalną dostępność nawet w przypadku awarii kilku stacji. A skoro o dostępności mowa, to na ogół użytkownik tego typu usług w ramach jednego abonamentu może mierzyć na całym świecie! To niebagatelna zaleta w dobie globalizacji.

Podstawową wadą usług bazujących na technice PPP jest długi czas inicjalizacji pomiaru. Na ogół wynosi on około pół godziny, choć w niekorzystnych warunkach może przekroczyć nawet godzinę. Pewnym pocieszeniem jest to, że reinicjalizacja przebiega znacznie szybciej.

Problemem bywa także widoczność satelitów geostacjonarnych – mierząc w lesie czy wśród wysokiej zabudowy, nietrudno utracić łączność ze strumieniem korekt. Częściowym rozwiązaniem tego problemu oferowanym przez niektórych usługodawców jest dostęp do poprawek przez internet. To jednak niweluje kluczową zaletę PPP, jaką miała być globalna osiągalność poprawek niezależna od infrastruktury telekomunikacyjnej.

Problemem są również wysokie ceny korekt. Ci usługodawcy, którzy zaprezentowali swój cennik, liczą sobie za dostęp do serwisu znacznie więcej niż wynosi koszt abonamentu za ASG-EUPOS.

Naukowcy do spółki z przedsiębiorcami nie ustają w wysiłkach, by wspomniane wady minimalizować. Jeśli chodzi o skracanie czasu inicjalizacji, dobrym przykładem jest usługa CenterPoint RTX Fast. W jej przypadku w korzystnych warunkach pomiar można rozpocząć już po minucie, zachowując dokładność nawet 4 cm. Gdzie jest haczyk? Zasięg usługi jest mocno ograniczony, choć akurat od listopada ubiegłego roku obejmuje ona całą Polskę. Ponadto można z niej korzystać jedynie przez sygnał satelitarny.

Drugą wadą, która staje się coraz mniej dokuczliwa, są ceny. W zeszłym roku firma Hemisphere GNSS ogłosiła, że jej najmniej dokładna usługa bazująca na technice PPP, czyli Atlas Basic, staje się darmowa dla wszystkich użytkowników sprzętu tej marki. Wprawdzie nie oferuje ona zawrotnej dokładności (50 cm), ale być może wpłynie na konkurencję i wyzwolenie kolejnych tego typu inicjatyw?

Do obniżenia cen korekt PPP może przyczynić się także chińska firma Hi-Target, która uruchomiła niedawno własną globalną usługę Hi-RTP. Firmy z Państwa Środka skutecznie przyczyniły się do spadku cen odbiorników satelitarnych. Może więc podobnie stanie się również w przypadku korekt PPP.

Cytowany w GEODECIE 12/2017 dr Tomasz Hadaś z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu nie ma wątpliwości – wyparcie techniki RTK przez usługi PPP jest kwestią czasu. Pytanie tylko: jak długiego? Biorąc pod uwagę, że w Polsce mamy bardzo dobrze rozwinięte sieci stacji referencyjnych dostępne w przystępnych cenach oraz niezły zasięg sieci komórkowych, wypieranie to może potrwać dość długo. Inwestycja we własną stację referencyjną wciąż ma więc sens, choć oczywiście warto bacznie obserwować zmiany zachodzące na rynku technologii GNSS.

Kompletne zestawienie odbiorników dla stacji referencyjnych dostępne jest w formie pliku flipbooka oraz pliku PDF

Jerzy Królikowski


Wyprawa BARI 1976
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS