Strategiczne mapy hałasu: nowe, a już do wymiany?

Czy nowe przepisy przygotowane przez resort środowiska sprawią, że samorządy będą musiały aktualizować opracowane dopiero co strategiczne mapy hałasu? Tematem tym zajął się Portal Samorządowy PAP.

Przypomnijmy, że strategiczne mapy hałasu (SMH) mają zastąpić wykonywane dotychczas mapy akustyczne. Obowiązek ich opracowania spoczywa na zarządcach wybranych dróg, linii kolejowych i lotnisk, a także na prezydentach miast powyżej 100 tys. mieszkańców. Mapy te miały powstać do końca czerwca br. i powinny być aktualizowane co 5 lat.

Sęk w tym – zwraca uwagę serwis PAP – że na kilka dni przed ustawowym terminem opracowania SMH minister klimatu i środowiska opublikował projekt przepisów modyfikujących wykonywanie tych dokumentów. Konieczność wydania tych przepisów resort tłumaczy obowiązkiem implementacji unijnej dyrektywy. Zmiana regulacji polegać będzie m.in. na wprowadzeniu wymogu załączania danych liczbowych dotyczących szacunkowej liczby osób dotkniętych znaczną uciążliwością hałasu oraz szkodliwymi tego skutkami, takimi jak znaczne zaburzenia snu czy choroba niedokrwienna.

Opublikowanie projektu rozporządzenia „za pięć dwunasta” oburzyło niektórych samorządowców. Na tym etapie prac nad SMH część z nich nie jest już bowiem w stanie uwzględnić nowych wymogów. Dostosowanie map do nowelizowanych regulacji oznaczać więc będzie dla nich dodatkowe koszty, których rząd nie przewidział w ocenie skutków regulacji. Resort środowiska broni się zaś, że wcześniej rozesłał do samorządów pismo, w którym zapowiadał zmianę przepisów. Samorządowcy odbijają zaś piłeczkę, że okólnik nie stanowi przecież źródła obowiązującego prawa i domagają się od rządu dodatkowych pieniędzy na modyfikację map.

Sprawa ma zostać w szczegółach omówiona podczas obrad Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

JK