|2014-09-08|
Teledetekcja, Instytucje
Amnesty śledzi ukraiński konflikt z orbity
Kreml wielokrotnie zaprzeczył swemu udziałowi w walkach na Ukrainie, ale zebrane przez nas zdjęcia satelitarne dostarczają niezbitych dowodów, że walki przekształciły się w międzynarodowy konflikt zbrojny – informuje Amnesty International, pozarządowa organizacja zajmująca się prawami człowieka.
fot. Amnesty International/DigitalGlobe
|
|
|
|
|
|
Zdjęcia satelitarne z 13-29 sierpnia pokazują pozycje artylerii lokalizowane na terytorium Ukrainy, w tym haubicę 122-mm D-30 z działem skierowanym na zachód. Przy dwóch stanowiskach widoczny jest pojazd i bunkry. 29 sierpnia widocznych było sześć opancerzonych pojazdów desantowych (prawdopodobnie BRDM-2s) – wylicza precyzyjnie Amnesty.
Inne podobne stanowiska artyleryjskie można zobaczyć w polu na północny wschód od pierwszego, także na terytorium Ukrainy. Zdjęcia z 26 sierpnia przedstawiają sześć stosunkowo zaawansowanych technicznie samobieżnych haubic (prawdopodobnie 2S19 Msta-S 152 mm) z działami skierowanymi na południowy zachód, gdzie stacjonuje armia ukraińska – napisano w komunikacie tej organizacji.
– Zdjęcia satelitarne w połączeniu z doniesieniami o rosyjskich żołnierzach schwytanych na terytorium Ukrainy i relacjami naocznych świadków przejazdu rosyjskich oddziałów i pojazdów wojskowych przez granicę nie pozostawiają wątpliwości, że mamy do czynienia z międzynarodowym konfliktem zbrojnym – mówi sekretarz generalny Amnesty International Salil Shetty.
To już nie pierwszy raz, gdy Amnesty International wykorzystuje zdjęcia satelitarne, by udowodnić łamanie praw człowieka. Wcześniej, w sierpniu zeszłego roku, dokumentowała w tej sposób zbrodnie dokonywane na syryjskich cywilach. Z kolei dwa lata wcześniej organizacja ta dowodziła w ten sposób istnienia obozów koncentracyjnych w Korei Północnej.
Zobacz więcej zdjęć
JK
|