Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog

Archiwum GEODETY


Internetowe Archiwum GEODETY jest ogólnodostępne i zawiera:
• wszystkie artykuły zamieszczone w miesięczniku GEODETA w latach 1995–2023 w postaci osobnych plików PDF;
• wszystkie wydania miesięcznika GEODETA z lat 1995–2023 w postaci plików PDF.
Pliki można ściągać do wykorzystania na własne potrzeby. Copyright GEODETA Sp. z o.o. i następcy prawni. Wszystkie prawa zastrzeżone łącznie z tłumaczeniami na języki obce.

W przypadku problemów z dostępem do internetowego Archiwum GEODETY prosimy o kontakt mailowy (geoforum@geoforum.pl)


1995199619971998199920002001
2002200320042005200620072008
2009201020112012201320142015
2016201720182019202020212022
2023
| Grudzień 2001, Nr 12 (79) |


• Być prezesem, być kobietą – rozmowa z prezesem OPGK Wrocław Alicją Dorzak • Kup pan tachimetr – przegląd tachimetrów elektronicznych • Unia niwelacyjna, czyli Europejski Wysokościowy System Odniesienia 2000 • Firma ubiega się o certyfikat jakości • Urzędnicza Polska szlachecka – dlaczego trzeba ...

powrót

Katarzyna Pakuła-Kwiecińska

Być prezesem, być kobietą

Z prezesem OPGK Wrocław Alicją Dorzak rozmawia Katarzyna Pakuła-Kwiecińska

Katarzyna Pakuła-Kwiecińska: Jak Pani ocenia kondycję największej pod względem zatrudnienia firmy geodezyjnej w kraju?
Jeszcze kilka miesięcy temu oceniłabym ją jako dobrą. Dzisiaj już tego nie mogę powiedzieć. W obecnej trudnej sytuacji gospodarczej wielkość firmy – 300 osób – jest dużym balastem. Cały proces restrukturyzacji przeprowadziliśmy bez drastycznych zwolnień grupowych...

...właściwie to Pani przeprowadziła firmę...
Nie. Uważam, że to zasługa całego Zarządu. Sam człowiek nic nie wskóra, jeśli nie ma poparcia współkierownictwa i załogi. Kilkadziesiąt metrów bieżących dokumentacji, choć wszystkie dane mieszczą się na... jednym CD-ROM-ie – wyjaśnia Alicja Dorzak. – To jest operat II i części III etapu kontraktu na przekroje dolin rzecznych. Wszystko zunifikowane, jakby robione jedną ręką. W białych segregatorach dokumenty polowe, pozostające u lidera przez dwuletni okres gwarancji, w niebieskich – mapy i przekroje dla Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Lokalizację przekrojów ustalali projektanci hydrografowie. Przekroje są różnej długości, najdłuższy ma 18,5 km. Na przekroju nie można było pominąć żadnej charakterystycznej pikiety, która może mieć znaczenie w budowie numerycznego modelu terenu czy w oszacowaniu szkód. Przekroje były pomocne już w czasie tegorocznej lipcowej powodzi. Martwię się o losy przedsiębiorstwa ze względu na trudną sytuację na rynku. Teorie zarządzania nie bardzo się przydają, gdy trzeba wygrać przetarg za wszelką cenę. Pytanie tylko brzmi: co dla kogo oznacza „za wszelką cenę”. Po 8 miesiącach br. mieliśmy 1 mln 200 tys. złotych straty, a przecież na koniec roku zakładaliśmy 800 tys. zysku! Z tego wynika, że w stosunku do planu byliśmy 2 mln na minusie. Na pewno poprawimy ten niekorzystny wynik, ale o ile? W naszej branży zawsze pod koniec roku pojawiają się zlecenia również z centralnego budżetu geodezyjnego. Właśnie wtedy wygrywamy, a wielkość firmy jest naszym atutem, bo możemy wykorzystać duży potencjał produkcyjny. Ale w tym roku takich możliwości nie widzę. Dodatkowo prywatyzacja w telekomunikacji spowodowała, że ubył nam bardzo poważny partner, dla potrzeb którego wykonywaliśmy szybko i dużo zleceń (w niektórych okresach było to około 34% naszej produkcji).

Jak kieruje się tak dużą firmą?
Nasza spółka jest specyficzna i trudno nią zarządzać ze względu na bardzo rozdrobniony kapitał. Rozpoczynając, mieliśmy 509 udziałowców. Była to największa spółka pracownicza na Dolnym Śląsku – na zgromadzenia wspólników trzeba było wynajmować sale kinowe. Ale mimo że od 1991 roku prawie połowa załogi odeszła z firmy, to jednak odchodzący nie pozbywali się swoich udziałów i nadal mamy 480 udziałowców.

Czyli nie doszło do skupienia większości kapitału w rękach kilku osób?
Absolutnie nie i od początku były z tym problemy. W marcu 1990 roku wygrałam konkurs na dyrektora i w lipcu rozpoczęłam proces prywatyzacji, częściowo przygotowany już przez mojego poprzednika. Trzeba było zebrać kapitał, a majątek był duży – objęliśmy przecież spuściznę po przedsiębiorstwie, które w szczycie zatrudniało 1125 osób. I choć nie było jeszcze wiadomo, czy w ogóle zbierzemy wystarczający kapitał, to już pojawiły się głosy, że nikt nie może mieć więcej niż 50 udziałów. Taka też była uchwała Rady Pracowniczej. Nie pozostawało nic innego, jak tylko się podporządkować, bo bez pozytywnej opinii Rady nie doszłoby do prywatyzacji. W 2000 roku podwyższyliśmy kapitał o 100% i wtedy udało się go nieco przetasować. Ale wystarczy, jeśli powiem, że ja – będąc drugim co do wielkości udziałowcem – mam 200 udziałów na ogólną liczbę 6880. Widać więc, że bez poparcia załogi i udziałowców niczego się nie dokona.

Pełna treść artykułu w grudniowym wydaniu GEODETY

powrót

dodaj komentarz

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy

World Trade Center w obiektywie Stanisława Nazalewicza
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS